A dokładnie o robótce na drutach. Nie wiedzieć czemu podczas nauki dziergania (w dzieciństwie) miałam problem z nauczeniem się przerabiania oczek lewych. Później w ogóle zarzuciłam pomysł nauczenia się tego, aż do ostatniego weekendu. W sumie to już jakiś czas temu zakupiłam sobie książkę o podstawach robienia na drutach ("Druty krok po kroku" autorstwa Penny Hill), ale jakoś nie miałam natchnienia, żeby się zabrać do lektury i ćwiczeń. Przełom nastąpił przez przypadek, podczas wizyty u ciotki, kiedy to zobaczyła mnie z drutami. Pokazała mi, że to bardzo proste, więc korzystając z wolnej godzinki dzisiejszego ranka wykonałam sweterek na mój ulubiony, londyński kubek.
Sweterek wykonany ściegiem ściągaczowym, bez dziurek na guziki (które spokojnie mieszczą się między oczkami robótki). Guziki dałam takie, jakie akurat znalazłam w domu, nie miałam trzech identycznych... ale i tak mi się podoba i jestem bardzo zadowolona z efektu.
Sweterek nie tylko jest ozdobą, ma również praktyczne właściwości - chroni dłonie przed poparzeniem, a herbatka w takim 'ubranym' kubku dłużej pozostaje ciepła.
Świetny kubkowy kubraczek!
OdpowiedzUsuńMiło mi, że przyłączyłaś się do zabawy w moim candy!
Życzę powodzenia w losowaniu ;)
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńCieszę się, że komuś jeszcze podoba się to co wytwarzam i że jeszcze mi o tym mówi:)