poniedziałek, 5 sierpnia 2013

wieczór panieński

Pierwsze duże wydarzenie, na które przygotowywałam częściowo dekorację, to wieczór panieński mojej kuzynki :) impreza już za nami – i muszę powiedzieć, że było świetnie. Specjalnie na tę okazję wynajęłyśmy domek spory kawałek za Olsztynem, więc kuzynka długo nie wiedziała dokąd się wybieramy i co będziemy robić :)


Tak oto wyglądało przystrojenie werandy, o które postarały się dziewczyny – papierowe girlandy, balony  i świeczniki na tealighty.






Ja dowiozłam do tego muffinki ze ślubnymi toppersami (notabene zrobiły one furorę – posłużyły za berło przyszłej panny młodej, a reszta dziewczyn chciała sobie wziąć takie na pamiątkę), plakat i świeże kwiaty na stół.








Prócz planowanych atrakcji jak grill, ognisko i zabawy panieńskie miałyśmy nieplanowane wyścigi „gokartów” i taczki.






Wszystkie bawiłyśmy się świetnie, i już nie mogę doczekać się ślubu (na który też przygotowuję dekoracje – a jak to wszystko wyglądało pokażę później).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz